czwartek, 5 marca 2015

Mam cię wizo!!!

Dostałam wizę! Wciąż nie mogę w to uwierzyć!!!  W końcu mi się udało...

Wyjechać do USA jako au pair planowałam już ponad dwa lata temu, ale na moim roomie pojawiły się tylko 2 rodziny w ciągu 5 miesięcy. Postanowiłam przełożyć wyjazd do USA i wyjechać jako au pair do Szwecji, aby zdobyć  doświadczenie i podszkolić język. Niestety host dad okazał się zboczeńcem.
Nie wytrzymałam i wyniosłam się po tygodniu.
Aaa no i  jakby tego było mało, pięć miesięcy temu odmówiono mi wizy turystycznej.
Było mi bardzo ciężko.
Mimo wszystko nie poddałam się.
Robiłam swoje, chociaż wszyscy  mówili mi, że mam dać sobie już spokój z tą AMERYKĄ.

Cóż, ja tylko chcę spełnić swoje marzenia... ;D

Ok, może teraz trochę o wizycie w ambasadzie

Spotkanie miałam o 8:30 w Warszawie.
Tłumów nie było i nawet szybko mi poszło.

Gdy tyko weszłam do poczekalni w oczy rzuciła mi się pani konsul, która odmówiła mi wizy turystycznej w zeszłym roku!
Pierwsza moja myśl ''noo taak z moim szczęściem mój numerek wyświetli się nad okienkiem tej baby...''
Na szczęście trafiłam na miłą, starszą panią.

Musiałam opowiedzieć coś o host rodzinie i o moim doświadczeniu w opiece
Zadała mi też tradycyjne pytania typu
dlaczego chcę być au pair
co chcę robić po powrocie
gdzie pracują moi rodzice
czy gdzieś podróżowałam
Zapytała również czy dostałam kiedyś odmowę,
ale tylko potwierdziłam i to wystarczyło...

Na koniec zapytała o prawa, zwinęła moje dokumenty i życzyła miłego pobytu w USA.
Ja zamiast szybko uciekać, za nim się rozmyśli, to stoję... i stoję i dziękuję pięć razy.
Aż w końcu powiedziała, że to wszystko i mogę już sobie iść ;D

Uff..
Teraz czekają mnie tylko przyjemne rzeczy
projekt
zakupy
prezenty
pakowanie
...a 18 marca jadę do Londynu pożegnać się z siostrą ;D





12 komentarzy:

  1. Nie chwaliłaś się, że masz bloga :)

    Gratulacje, see you in the USA :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj to byłby dla mnie zaszczyt Cię spotkać ;D

      Usuń
  2. Czyli mimo przeciności losu trzeba walczyć o marzenia! ogromne gratulację za wizę i za to że się nie poddalaś!

    Ściskam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. yaay super! Bede na Ciebie czekac w NJ ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. No brawo dałaś radę ! Powodzeniaaa :D

    aupairnata.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. No to świetnie! Ważna wiadomość dla wszystkich dziewczyn, które miały odmowę wizy turystycznej. Ja mam w piątek wizytę i mam schizy, że coś gdzieś źle wpisałam i nigdzie nie pojadę :P

    OdpowiedzUsuń
  6. no gratuluje gratuluje - jak to wszyscy mowia, ale w sumie nie ma czego, bo to powinno byc cos co my Polacy mamy, bez zadnych zapytan i proszen sie o wize...
    No ale ciesze sie, ze masz swoja 'przepustke' :)

    OdpowiedzUsuń
  7. 'ja tylko chcę spełnić swoje marzenia.' ... bardzo dobrze! Gratuluję wytrwałości!
    Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
  8. mogłabyś mi opowiedzieć o tym jak udowodniłaś, że twoja sytuacja się diametralnie zmieniła? jakie wykazałaś powiązania z Polską itd? możesz do mnie napisać na msekowska.krytyka@gmail.com :)

    OdpowiedzUsuń