niedziela, 26 kwietnia 2015

Szaleństwo


Mam za sobą pierwszą jazdę samochodem. To było szaleństwo :D Te zjazdy, rozjazdy a do tego masa samochodów jadących z prędkością światła. W Polsce miałam się za dobrego kierowcę, ale tutaj...hmm nie czuję się jeszcze zbyt pewnie, ale wprawię się! 

  W tym tygodniu znów wybrałam się do parku. Było jeszcze piękniej niż ostatnio, a to za sprawą drzew, które już zakwitły 


...a z parku wjechałam prostow w bagno. Czułam się trochę jak w horrorze. Też było pięknie :D

W sobotę pojechałam ze starszym na dni otwarte Rudgers University. Były gry, zabawy dla dzieci, konkursy, jedzonko... orkiestra dęta ;) Pochodziliśmy, zjedliśmy, zgarnęliśmy cztery darmowe koszulki i wróciliśmy do domu. Ciekawe doświadczenie ;)



Od trzech dni uczę się jeździć na rolkach. Całkiem nieźle mi idzie i nawet ani razu się nie przewróciłam...jeszcze. ;) Narazie jeżdże po tarasie, ale obiecuję sobie, że pewnego dnia wezmę ze sobą rolki do NY i pojeżdżę po Central Parku. Zawsze o tym marzyłam. Ahh tu spełniają się wszystkie moje marzenia ;D

                   

3 komentarze:

  1. Ja uwielbiam rolki :) mam nadzieję że tam będę miała gdzie szaleć :) Pozdrawiam i czekam na następny post , zapraszam do mnie www.paulaintheusa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Czekam na więcej realcji, to niesamowite, że spełniasz i swoje i moje marzenia ;P

    OdpowiedzUsuń
  3. Super! Powodzenia w nauce jazdy na rolkach :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń