poniedziałek, 11 maja 2015

Farry State Island



Wczoraj odwiedziłam utęsknione NYC. Pierwszy raż w US jechałam pociągiem.  Oczywiście nie obyło się bez przygód. Miałam problemy z kupienie biletu... Maszyna na stacji nie przyjmuje banknotów 100$, a ja o tym nie wiedziałam. Musiałam kupić bilet o 5$ droższy w pociągu. Oczywiście nie od razu mi go sprzedano. Podchodzę do konduktorki, proszę o bilet, daje 100$, a ona na mnie tak patrzy z miną jakby chciała mnie przynajmniej zjesc i mówi, że nie przyjmie tego banknotu. No to chodzę od przedziału do przedziału jak taka głupia i pytam każdego pasażera po kolei czy ma ktoś rozmienić...nikt nie miał. Wszyscy tylko na mnie patrzyli jak na wariatkę xd I co?...Wreszcie napotkałam innego konduktora i ten bez problemu sprzedał mi bilet. Bez komentarza haha Najważniejsze, że dotarłam. 

A tutaj już razem z Itzen, którą poznałam na szkoleniu au pair płyniemy promem na Staten Island

Wyobrażałam sobie ją większą ;)









Z bullem który był strasznie busy ;)



To miasto po raz kolejny zrobiło na mnie ogromne wrażenie. Juz nie moge sie doczekać kolejnej wyprawy, tym razem chyba do Central Parku. Jeszcze tyleee miejsc do odwiedzenia, a czas goni ;)

6 komentarzy:

  1. Super zdjęcia!! ;) powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super fotki i super wycieczka - obowiązkowe punkty do odwiedzenia w NYC :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Hahha to Ameryka tego nie ogarniesz :)
    Zazdroszczę tej bliskości NY!

    OdpowiedzUsuń
  4. Coś mi się wydaje, że to jest wyjazd życia! Śliczna jesteś, zdjęcie z bullem mega :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj taak wyjazd życia hehe ;) Dziękuję bardzo! ;D

      Usuń